IKON 6 MK2 – Feeria barw przez cały czas

Czeski magazyn „Hi-fi Voice” zajmujący się sprzętem hi-fi opublikował entuzjastyczną recenzję głośników IKON 6 MK2, w której twierdzi, że brzmią tak, jakby było to jedyne możliwe brzmienie dźwięku.

Recenzenci z Czech byli bardzo usatysfakcjonowani drugą generacją głośników IKON 6, ponieważ dało się wyraźnie wyczuć zmianę jakości oraz większą łatwość i swobodę w odtwarzanych dźwiękach. 

Głośniki IKON 6 MK2 odtworzyły utwór Stinga „Englishman in New York” z dużą dozą ciepła i bardzo zgrabnie wygładzonymi tonami niskimi. Głośniki tworzą perfekcyjną przestrzeń odsłuchową i recenzenci nie zawahali się stwierdzić, że to najprzyjemniejsze w odbiorze głośniki, jakie kiedykolwiek słyszeli. Głos Lindy Sharrocks w utworze „Besame Mucho” przypominał miękki aksamit i unosił się w przestrzeni powolnie i spokojnie. Głośniki wytwarzają bardzo swobodne i subtelne brzmienie, które zachowuje swoją magię i przykuwa uwagę słuchacza do wspaniałej jakości odtwarzanej muzyki. 

I chociaż IKON 6 MK2 mają bardzo swobodne brzmienie, można wydobyć z nich znacznie więcej energii, np. za pomocą „Requiem” Verdiego, które robi wrażenie swoją energią i bezpośredniością. Kiedy wsłuchujemy się w bardzo realistycznie brzmiący saksofon, np. w utworze „Polo Mze (Part 2)”, głośniki IKON 6 MK2 wydobywają z muzyki ogromne pokłady energii, zachowując przez cały czas precyzyjną kontrolę nad brzmieniem. 

Konkluzja końcowa jest taka, że głośniki IKON 6 MK2 zawsze zapewniają bardzo przyjemne i zachwycające brzmienie. Dźwięk jest wyjątkowo przejrzysty i jedwabiście gładki, a głośniki brzmią bardzo dobrze nawet w połączeniu ze standardowym wzmacniaczem. Jeżeli jednak szukacie głośnika zdolnego do wygenerowania wybuchowego i mocnego brzmienia, wówczas IKON 6 MK2, mimo drzemiącej w nim energii, nie jest rozwiązaniem optymalnym.

Pełną treść recenzji można zobaczyć pod adresem hifi-voice.com

IKON-6-MK2-black-finish.png