John Campbell - Down In The Hole (Tom Waits)
Z albumu „Howlin Mercy”
Wytwórnia: Elektra (7559-61440-2)
______________________________
John Campbell to gitarzysta bluesowy i samozwańczy „hoodoo man”. Urodził się w 1952 roku w Shreveport, w Louizjanie.
Pierwszy kontakt z muzyką strunową miał już w dzieciństwie, dzięki swojej babci, która grała na gitarze hawajskiej. W wieku 5 lat John dostał swoją pierwszą gitarę i szybko pochłonęło go pragnienie zdobycia tak wielkich umiejętności, jak to tylko było możliwe. W wieku 13 lat rozpoczął już zawodową karierę i otwierał występy takich sław bluesa, jak Son Seals i Albert Collins. Jednak muzykę bluesową odkrył dzięki drugiej ze swoich pasji, którą były wyścigi drag racing. Owocem tej pasji był rok spędzony w szpitalu. Po bardzo poważnym wypadku w czasie wyścigów, którego omal nie przypłacił życiem i po którym została mu oszpecona twarz, wykorzystał okres rekonwalescencji szpitalnej na studia nad muzyką Lightnin' Hopkinsa, Johna Lee Hookera i Muddy Watersa.
W wieku 16 lat John Campbell opuścił rodzinny dom, aby szukać szczęścia, jako muzyk. Grał tam, gdzie miał publikę – najczęściej na rogach ulic i na stacjach benzynowych. Najpierw wybrał się do Nowego Orleanu, który postrzegał jako muzyczną mekkę, ale w każdym z nowych miejsc pozostawał jedynie na tyle, na ile było to konieczne, aby zarobić pieniądze na dalsze podróże.
W 1985 roku John Campbell przeprowadził się do Nowego Jorku, gdzie doceniono jego talent. Zaczął otwierać występy dla kilku bardzo popularnych artystów bluesowych, którzy zatrzymywali się w tym mieście. Potem zaczął grać własne trasy oraz występować na festiwalach w Europie i w całych Stanach Zjednoczonych.
Prawdziwe uznanie zdobył jednak dopiero na początku lat 90., gdy odkryła go wytwórnia Warner i zaoferowała kontrakt na nagranie płyty. Zaowocowało to albumem „One Believer”, który ukazała się w 1991 roku. Jego następcą był „Howlin Mercy” z 1993 roku. John Campbell zmarł na serce w niecałe 4 miesiące po wydaniu „Howlin Mercy”.
Na naszą składankę wybraliśmy graną przez niego wersję starego utworu Toma Waitsa „Down In The Hole”, ponieważ ciemny, nieco szorstki i bardzo ekspresyjny głos Johna Campbella bez najmniejszego wysiłku wydobywa emocje kryjące się w tekście.
Bardzo ciekawym dodatkiem do tego utworu jest bardzo nieortodoksyjne zastosowanie obrzędowych instrumentów indiańskich. We wkładce do płyty wymieniono następujące instrumenty, których użyto do stworzenia tej piosenki: czaszka kojota, kości, paciorki, worki, pióra oraz dźwięki grzechotnika.
Naszym zdaniem to jest właśnie wspaniałe nagranie wspaniałego artysty.
